Pośrednicy szukają sposobów egzekwowania praw majątkowych
Stowarzyszenie Dystrybutorów Programów Telewizyjnych „Sygnał” ma zamiar wykorzystać nadzór finansowy do ścigania naruszających prawa autorskie. Stowarzyszenie uważa, że do ścigania „serwisów czerpiących zyski z rozszczepienia sygnału telewizyjnego” można wykorzystać przepisy o praniu brudnych pieniędzy, a to z kolei zobowiązuje do działania Główny Urząd Informacji Finansowej. Odmiennego zdania jest Ministerstwo Finansów, które uważa, że do ścigania „rozszczepiania sygnału” nie może być wykorzystywany GIIF.
Co ciekawe w Wikipedii znajdziemy rozumienie pojęcia rozszczepienia nieco odmienne od prezentowanego w linkowanym artykule: to zróżnicowanie przez jednego nadawcę programu nadawanego z różnych anten. Rozumienie bliższe (a może wyjaśniające co ma na myśli) temu stosowanemu przez Stowarzyszenie Dystrybutorów Programów Telewizyjnych „Sygnał” znajdziemy w artykule z Gazety Wyborczej Białystok z roku 2008: to przekazywanie zdekodowanego sygnału nadawców kodujących. To rozumienie bardziej przypomina retransmisję o której pisze na swojej stronie serwis Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w kontekście niedawnego wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE.