1%
Logo akcji 1%

Droga użytkowniczko, drogi użytkowniku!

Fundacja Nowoczesna Polska to organizacja pożytku publicznego działająca na rzecz wolności korzystania z dóbr kultury. Wesprzyj nasze działania, przeznaczając na nie 1% swojego podatku. Możesz to zrobić, wpisując w zeznaniu podatkowym numer KRS 0000070056.

Dowiedz się więcej

x
Prawo kultury

Zarejestrowałem kamerą pokaz sztucznych ogni. Pokaz miał oprawę muzyczną, która także się nagrała. Swoje nagranie udostępniłem w YouTube, po czym otrzymałem informację, że film „może zawierać muzykę, która jest własnością strony trzeciej”. Mogę „potwierdzić zasadność roszczenia” lub „Moim zdaniem to roszczenie dotyczące praw autorskich jest bezzasadne”. Czy faktycznie mogłem złamać czyjeś prawa autorskie?

Informacja z YouTube jest najprawdopodobniej wynikiem działania systemu ContentID. Jest to program komputerowy zdolny rozpoznawać cudze utwory w materiałach umieszczanych przez użytkowników YouTube. Program ten nie jest jednak w stanie rozpoznać, czy utwory te znalazły się tam za zgodą uprawnionych, a jeżeli nie, to czy są wykorzystywane w granicach dozwolonego użytku. Jak na razie, taką ocenę może przeprowadzić tylko człowiek, a w sposób wiążący sąd.

Muzyka towarzysząca pokazowi sztucznych ogni może być chroniona, nawet jeżeli mamy do czynienia z utworami należącymi do domeny publicznej. W takim przypadku chronione mogą być artystyczne wykonania tych utworów i nagrania (fonogramy) – obejmują je prawa pokrewne. Klasyczne utwory funkcjonują także często we współczesnych opracowaniach, które są chronione prawem autorskim.

Nie oznacza to jeszcze, że wykorzystanie takiej muzyki zawsze będzie wymagało zgody uprawnionych. Zgody nie wymagają działania opisane w przepisach o dozwolonym użytku, ale trudno tam odnaleźć przepis legitymizujący udostępnienie muzyki, która stanowi podkład publicznego pokazu sztucznych ogni.

Na marginesie, utworem może być sam pokaz, a przeprowadzenie go w miejscu publicznym nie oznacza automatycznej zgody na publikowanie nagrań.