LiquidDemokracy.pl chce uhonorować organizatora protestów ws. ACTA
Jak część z was zapewne pamięta, problem ACTA wypłynął nagle i wymagał natychmiastowej reakcji. Przez Polskę przetoczyła się fala protestów, a ich cel został osiągnięty – decyzja o przyjęciu ACTA została wstrzymana.
Nie należy jednak w obliczu tego zwycięstwa zapominać o tych, którzy ponieśli jego cenę. Jakub Król, organizator dwóch pokojowych manifestacji przeciwko ACTA w Jastrzębiu Zdroju został ukarany przez sąd grzywną za zorganizowanie nielegalnej demonstracji. Nie chcemy wdawać się tu w dyskusję na temat kształtu i funkcjonowania polskiego Prawa o Zgromadzeniach, ale jednak trudno nie odnieść wrażenia, że doszło tu do absurdalnej sytuacji, w której demokratyczne państwo ukarało obywatela za… aktywność obywatelską, tym samym zrównując jego zaangażowanie z wybrykami chuligańskimi.
Sąd II instancji odstąpił od wykonania kary, jednak Jakub Król walczy dalej o kasację wyroku. Bo problemem, jak sam mówi, nie jest grzywna. Jego „pójście w zaparte” jest ni mniej ni więcej, tylko sprzeciwem wobec „szykanowania obywateli za ich poglądy”, i tego że aktywność obywatelska została zakwalifikowana jako czyn karalny. Zgadza się nawet z opinią, że manifestacja była bezprawna – ze względu na „niedotrzymanie terminu”, jednak zwraca uwagę, że sytuacja była nagła, a mimo to próby legalizacji zostały podjęte i rozbiły się o mur biurokracji.
Obecnie na facebooku trwa zainicjowana przez grupę LiquidDemocracy.pl akcja której ukoronowaniem ma być zbiórka na symboliczną nagrodę dla Jakuba Króla za jego niezłomną postawę. Jest to wyraz solidarności z jego działaniami, a także próba udzielenia bardziej namacalnego wsparcia w sytuacji stanowiącej „obciążenie emocjonalne, finansowe i moralne”. Jakub postępował by tak, jak postępuje i bez tego wyróżnienia, z samego poczucia obywatelskiego obowiązku, nie traćmy jednak z oczu szerszego kontekstu. Ta nagroda stanowi swoistą kontrę wobec zniechęcania obywateli do aktywności szykanami prawnymi, z jakimi spotkał się Jakub Król i groźbą procesów sądowych.
Zdjęcie: protesty przeciwko ACTA w Dortmundzie, autor: amarillyon, napis na zdjęciu: Wy nazywacie to prawem autorskim, my nazywamy to kontrolą