Patentowanie genów hamuje wynalazczość
Heidi L. Williams, ekonomistka z Massachusetts Institute of Technology, opublikowała w czasopiśmie „Journal of Political Economy” artykuł pt.: „Prawa własności intelektualnej a innowacja: na przykładzie ludzkiego genomu” (Intellectual Property Rights and Innovation: Evidence from the Human Genome)
Autorka porównała sekwencjonowanie genomu ludzkiego prowadzone przez publiczny projekt HUGO oraz przez prywatną firmę Celera. Efekty prac tego pierwszego projektu były dostępne w domenie publicznej, tego drugiego były objęte ochroną (na podstawie prawa zobowiązań). Wprawdzie ta ochrona nie mogła trwać dłużej niż dwa lata, jednak pozwalała firmie Celera na to, aby firmy korzystające z wyników jaj pracy były zobowiązane negocjować kontrakty licencyjne jakie będą podpisywać na stworzone przez siebie odkrycia o wartości handlowej.
Williams porównała też ilość artykułów naukowych publikowanych na podstawie genów odkrytych przez HUGO i przez firmę Celera. I tak odkrycie genów przez projekt publiczny prowadziło do powstania średnio 2,1 artykułu naukowego, a genów sekwencjonowanych przez Celerę do 1,2.
Podobnie na niekorzyść genów odkrytych przez firmę Celera wypada porównanie liczby testów diagnostycznych powstałych na bazie tychże genów.
Sam artykuł jest dostępny na płatnej platformie, ale jego streszczenia są dostępne bez opłat:
Co ciekawe Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych w przyszłym tygodniu zajmie się pytaniem: czy można patentować ludzkie geny?
zdjęcie: http://www.flickr.com/photos/bram_souffreau/3199664383/sizes/z/, autor: bram_souffreau, licencja: CC-BY