1%
Logo akcji 1%

Droga użytkowniczko, drogi użytkowniku!

Fundacja Nowoczesna Polska to organizacja pożytku publicznego działająca na rzecz wolności korzystania z dóbr kultury. Wesprzyj nasze działania, przeznaczając na nie 1% swojego podatku. Możesz to zrobić, wpisując w zeznaniu podatkowym numer KRS 0000070056.

Dowiedz się więcej

x
Prawo kultury

Mam wątpliwości co do wykorzystywania w dzisiejszych realizacjach filmowych (np. telewizyjny film dokumentalny, reportaż) materiałów filmowych z lat 1914-1918. To były (często „lekko” inscenizowane) kroniki z pol bitewnych, z życia wojsk i cywilów w miastach. Te materiały można dzisiaj uzyskać np. z różnych „muzeów wojny”, zapewne odpłatnie. Ale czy jeśli ktoś zdobędzie je inną drogą, to czy może wykorzystywać je NIEodpłatnie?

Jako generalną zasadę trzeba przyjąć obowiązujący w Polsce czas ochrony, który wynosi 70 lat od śmierci twórcy, a w przypadku filmu – najpóźniej zmarłego z następującego kręgu osób: głównego reżysera, autora scenariusza, autora dialogów, kompozytora muzyki skomponowanej do utworu audiowizualnego.

W konkretnych przypadkach, zwłaszcza w odniesieniu do starych, zagranicznych filmów może okazać się, że ochrona wygasła wcześniej. Na przykład, wiele państw stosowało kiedyś wobec filmów i fotografii wymogi dopełnienia różnego rodzaju formalności (umieszczenia noty copyright) bądź wyraźnie wyłączało spod ochrony dzieła o charakterze reporterskim. Może się więc okazać, że niektóre takie filmy nie były nigdy chronione w państwie pochodzenia, a prawo polskie nie zmusza do przyznawania takim filmom ochrony. Ponadto, starsze przepisy prawa autorskiego przewidywały znacznie krótsze okresy ochrony (zwłaszcza w przypadku filmów), co też może mieć znaczenie (zob. np. odpowiedź na podobne pytanie).

Osobną kwestią jest problem przypisywania sobie praw autorskich przez instytucje dokonujące renowacji, cyfryzacji, kolorowania i innych współcześnie przeprowadzanych na filmach zabiegów. Takie (niekiedy bardzo wątpliwe) prawa mogą być przeszkodą do wykorzystania tak spreparowanych filmów, niezależnie od ich źródła pochodzenia.

Jeszcze inną sprawą jest wynikający z orzecznictwa europejskiego wymóg korzystania z utworów z legalnego źródła, zwłaszcza w przypadku, gdy korzystanie to odbywa się na podstawie przepisów o dozwolonym użytku. Pojawia się jednak bardzo ciekawe pytanie, co jest legalnym źródłem takiej kroniki filmowej z I WŚ, gdyż jej zaliczenie do zbiorów określonego muzeum mogło nastąpić w wyniku różnych działań, niekoniecznie uwzględniających prawa autorskie do takiej kroniki.