1%
Logo akcji 1%

Droga użytkowniczko, drogi użytkowniku!

Fundacja Nowoczesna Polska to organizacja pożytku publicznego działająca na rzecz wolności korzystania z dóbr kultury. Wesprzyj nasze działania, przeznaczając na nie 1% swojego podatku. Możesz to zrobić, wpisując w zeznaniu podatkowym numer KRS 0000070056.

Dowiedz się więcej

x
Prawo kultury

Zostałem okradziony w jednej z restauracji – z kurtki zawieszonej na krześle ktoś wyjął mi portfel. Sprawcę widać na nagraniu monitoringu, które Policja otrzymała od właściciela restauracji, a ja od Policji. Policja przestrzegła mnie przed publikowaniem nagrania w Internecie z uwagi na ochronę wizerunku. Zrobiłem to jednak, a internauci pomogli mi zidentyfikować sprawcę jako uczestnika popularnego kiedyś reality show. Czy w związku z tym miałem prawo udostępnić to nagranie? Czy rozpoznanie sprawcy ma jakiś wpływ na całą sytuację? Właściciel restauracji twierdzi, że powinienem był zawrzeć z nim umowę licencyjną, gdyż przysługują mu do nagrania prawa autorskie. Czy to prawda? W nagraniu nie ma dźwięku, ale widać na nim kilkadziesiąt sekund układu tanecznego zespołu występującego w restauracji. Czy umieszczenie przeze mnie nagrania w internecie naruszyło prawa zespołu?

Wbrew pozorom, opisana w pytaniu sytuacja wymaga przeanalizowania w zakresie prawa autorskiego i podobnych regulacji. Umieszczenie nagrań w Internecie mogło stanowić wkroczenie w różne prawa na dobrach niematerialnych wymienionych w pytaniu osób, co nie oznacza jednak automatycznie, że doszło do ich naruszenia.

Wizerunek każdego człowieka podlega ochronie i jego rozpowszechnianie wymaga uzyskania zgody. Sytuacje, w których zgoda na rozpowszechnianie wizerunku nie jest wymagana opisywaliśmy w odpowiedziach na wcześniejsze pytania. Opisana w pytaniu sytuacja do nich się nie zalicza – to można stwierdzić z całą pewnością. Z o wiele mniejszą pewnością można z stawiać tezy, że dochodzenie ochrony wizerunku w opisanej sytuacji mogłoby zostać uznane za nadużycie prawa, albo że rozpowszechniający może powoływać się np. na interes publiczny jako przesłankę wyłączającą bezprawność. Kwestie te powinien rozważać sąd i rozstrzygnięcie może być różne w zależności od konkretnych okoliczności. Rozpoznanie sprawcy samo w sobie nie wpływa na sytuację prawną.

Twierdzenie właściciela restauracji o tym, że przysługują mu prawa autorskie może być prawdą o ile przedmiotowe nagranie spełnia przesłanki definicji utworu. Nagranie musiałoby zawierać wkład indywidualnej twórczości co jest wątpliwe w przypadku nagrania z kamery przemysłowej wybranego spośród całości tylko dlatego, że jest na nim zarejestrowana kradzież. Kryterium wyboru nie jest twórcze, podobnie jak twórcze nie jest zapewne ustawienie kamery, wykadrowanie i oświetlenie „planu zdjęciowego”. Ale nie jest to wcale takie oczywiste, gdyż do uznania za utwór wystarcza nawet minimalny wkład indywidualnej twórczości. Użycie do nagrania kamery przemysłowej samo w sobie nie wyklucza zaistnienia twórczości. W przypadku, gdy właściciel restauracji zgłaszałby swoje roszczenia przed sądem, tu także w grę wchodzi m.in. zarzut nadużycia prawa, który sąd może choć nie musi uwzględnić.

Uchwycenie w nagraniu układu tanecznego oznacza, że możemy mieć do czynienia z twórczością (prawa do tej twórczości należałyby do twórcy układu) oraz z artystycznym wykonaniem tej twórczości (prawa tancerzy). Polskie prawo autorskie nie zawiera wyraźnego wyłączenia monopolu autorskiego w sytuacji przypadkowego, incydentalnego włączenia cudzego utworu do rozpowszechnianego materiału. Oznacza to wobec tego, że – podobnie jak w przypadku prawa do wizerunku – znowu nie ma wyraźnej podstawy prawnej legitymizującej umieszczenie nagrania w Internecie.

Na marginesie warto zwrócić uwagę, że poza samym układem tanecznym na nagraniu mogły zostać uwiecznione różne inne utwory lub przedmioty praw pokrewnych (np. wystrój sali, do którego prawa autorskie ma pewnie właściciel restauracji, nawet jeżeli samo nagranie twórcze nie jest).

Takie okoliczności jak fragmentaryczność, drugoplanowość itd. mogą mieć znaczenie w przypadku, gdyby uprawnieni chcieli dochodzić rzekomego naruszenia. Ale niestety wszystko zależy tu od oceny sądu, gdyż obowiązujące przepisy nie dają podstaw do bardziej jednoznacznej interpretacji.

Osobno trzeba rozważyć, czy rozpowszechnienie nagrania nie naruszyło przepisów o ochronie danych osobowych. Wizerunki osób uwiecznionych na nagraniu mogą stanowić dane osobowe, a ustawa ochronie danych osobowych zawiera niezależny katalog przesłanek legitymizujących ich przetwarzanie (w tym rozpowszechnianie). Pojawiają się tu jednak podobne wątpliwości jak powyżej.