Dlaczego historia potrzebuje piractwa?
Jeśli interesujesz się historią technologii, tak naprawdę powinieneś być wdzięczny ludziom, którzy nielegalnie kopiują oprogramowanie – pisze Benj Edwards na stronach portalu Technologizer. Według niego piractwo samo w sobie, w perspektywie historycznej, ma efekt zabezpieczający (piracy’s preserving effect). Zdaniem Edwardsa gdyby nie działania niezgodne z prawem autorskim, wiele z 23 tys. gier pierwotnie wydawanych na dyskietkach lub taśmach magnetofonowych nie dotrwałoby do naszych czasów.
Edwards pisze także o kulturowym znaczeniu komercyjnego oprogramowania, wychodzącym poza ograniczenia związane z prawem autorskim. Przykładowo, Adobe posiada prawa do Photoshopa, ale współczesne znaczenie tego oprogramowania wychodzi daleko poza jego komercyjny kontekst. To przecież jedno z podstawowych narzędzi budowania reklamowych mitów albo konstruowania wypowiedzi w tekstowo-wizualnych debatach w internecie.
Artykuł dostępny jest w portalu Technologizer, a jego omówienie w serwisie Historia i Media.