Kategoria: wolność wypowiedzi
Dodaj nowy wpis, twórz Prawo Kultury razem z nami!
Internetowy filtr pozbawi obywateli praw: Działaj!
Unia Europejska pracuje nad filtrem internetu, większym od wszystkich jakie dotychczas istniały. O zawartości sieci, czym dzielimy się tam z innymi użytkownikami, będzie decydował algorytm. I to bez realnej możliwości sprzeciwu ze strony użytkowników w przypadku błędnych decyzji maszyny.
Foto: darkday, Rusty Catwalk, flickr, CC-BY
Dániel Szabó na CopyCampie 2016
Prawo autorskie jako wyjątek od wolności informacji. To temat CopyCampowego wystąpienia Dániela G. Szabó, przedstawiciela Węgierskiego Komitetu Helsińskiego.
Blokowanie reklam i blokowanie blokujących
Zdarza mi się korzystać z Internetu za pomocą cudzego komputera. Zwykle wtedy strony ładują się wolniej i jest na nich dużo dziwnych obrazków, filmików lub animacji – reklam. Wtedy uświadamiam sobie co zyskuję dzięki zestawowi kilku dodatków do przeglądarki, które te wszystkie reklamy blokują. Ostatnio coraz częściej o tym dobrodziejstwie przypominam sobie także przed własnym komputerem. A ściślej, przypominają mi o tym odwiedzane strony, gdyż w miejsce reklam wyświetlają mi rzewny tekst o tym, że bez reklam nie będą w stanie się utrzymać. Niektórzy wyciągają jednocześnie rękę po jakiś datek. „To smutne” – myślę. Następnie, jak prawdopodobnie większość użytkowników blokad reklam, nie robię nic.
Przyszłość prawa autorskiego - weź udział
Jeszcze przez 4 dni (do 5 marca) trwają ogólnoeuropejskie konsultacje dotyczące prawa autorskiego. Komisja Europejska chce poznać opinię obywatelek i obywateli na temat konieczności i ewentualnych kierunków reformy tego prawa, a zwłaszcza tych przepisów, które regulują kwestie korzystania z utworów w internecie. Wydawać by się mogło, że jest to zagadnienie dla wąskiej grupy profesjonalnych twórców i przedsiębiorców, niestety prawo autorskie już dawno wyszło poza zasięg, dla którego zostało stworzone, czyli regulacji komercyjnego obrotu literaturą i sztukami pięknymi. W ciągu ostatnich lat objęło bowiem swoim zasięgiem to, co na co dzień robimy w Sieci. Każdy nasz wpis czy nawet podany link jest traktowany przez prawników jako rozpowszechnianie utworu.
Krytyk praw autorskich wygrywa z wytwórnią, która usunęła jego film z YouTube
Wytwórnia muzyczna zapłaci za to, że usunęła z YouTube film Lawrence’a Lessiga, znanego krytyka praw autorskich. Chyba po raz pierwszy potwierdzono przed sądem, że dozwolony użytek na YouTube ma znaczenie.
Monopol intelektulany pretekstem do cenzury
W ostatnio dość głośnej sprawie bojkotu firmy LPP w związku z jej ucieczką podatkową na Cypr
pojawia się też wątek związany z prawem autorskim i wolnością słowa.
Inicjatorzy akcji bojkotu, zrobili m.in. stronę na popularnym portalu społecznościowym. Jednak po interwencji firmy LPP strona została zablokowana, a jej inicjatorzy dostali informację, że naruszyli prawa własności intelektualnej.
Czy linkowanie narusza prawo autorskie?
O ile dozwolone jest pobieranie plików zamieszczonych w Internecie przez kogoś innego, to nie można tego powiedzieć o publicznym udostępnianiu utworów chronionych przez prawo autorskie. Ostatnio pojawia się coraz więcej orzeczeń sądowych, które dotyczą sytuacji ‘pośredniej’, to znaczy udostępniania linków do materiału zamieszczonego w sieci przez osoby trzecie. Mogłoby się wydawać, że za linkowanie nie powinny grozić konsekwencje, w praktyce jest jednak inaczej. Sędziowie bardzo często w takich przypadkach stwierdzają naruszenie praw autorskich do utworu.
Ocenzurowana krytyka
TotalBiscuit, brytyjski recenzent gier, na swoim kanale na YouTube opublikował negatywną recenzję. Producent gry uznał, że filmik narusza jego prawa autorskie i usunął go. Recenzent odpowiedział kolejnym filmikiem, w którym oskarżył producenta o cenzurę. Firma przeprosiła i recenzja wróciła na vlog.
Eben Moglen po polsku
Zapraszamy do obejrzenia wykładu prof. Ebena Moglena pt. „Żyć tak, jakby kultura była wolna: solidarność wiedzy i walka o wyzwolenie” z polską transkrypcją.
LiquidDemokracy.pl chce uhonorować organizatora protestów ws. ACTA
Jak część z was zapewne pamięta, problem ACTA wypłynął nagle i wymagał natychmiastowej reakcji. Przez Polskę przetoczyła się fala protestów, a ich cel został osiągnięty – decyzja o przyjęciu ACTA została wstrzymana.