O patentach farmaceutycznych
Marcin Rodzinka w Zielonych Wiadomościach pisze o patentach farmaceutycznych. W artykule czytamy m.in: „Patenty farmaceutyczne chronią zyski i szczególną pozycję firm produkujących leki, ale nie są dobrym rozwiązaniem z punktu widzenia opieki zdrowotnej. Utrzymanie patentów niesie ryzyko pojawienia się i utrzymania wielu zaburzeń. Wśród nich należy wymienić: marnowanie środków poprzez przeznaczanie ich na dublujące się leki (2/3 wydatków na badania przeznaczanych jest na dublujące się leki, a nie na te, które wnoszą przełom jakościowy), zaniechanie badań, które potencjalnie nie prowadzą do stworzenia możliwej do opatentowania substancji (bez względu na jej faktyczne działanie), ukrywanie wyników badań niekorzystnych dla danego leku. (Informacje te pochodzą z raportu Europejskiej Federacji Przemysłu i Stowarzyszeń Farmaceutycznych).”
Marcin Rodzinka przedstawia dalej kilka sposobów na funkcjonowanie rynku leków i na wspieranie rozwoju farmakologii.
W zeszłym roku rząd Indii wprowadził przymusową licencję (firma produkująca lek generyczny ma płacić 6% zysków firmie Bayer posiadającej patent na ten lek) na lek na nowotwory nerek i wątroby. Niedawno firma Bayer odwołała się od tej decyzji do Indyjskiej Rady Apelacyjnej Własności Intelektualnej.
Indyjski rząd rozpoczął proces objęcia taka przymusową licencją trzech innych leków na nowotwory: Trastuzumab (inaczej Herceptin, stosowany w leczeniu raka piersi), Ixabepilone (stosowany w chemioterapii) i Dasatinib (stosowany w leczeniu białaczki).
Ostatnio zaś Stany Zjednoczone w ramach negocjacji umowy Trans-Pacific Partnership Agreement (TPPA- Trans Pacyficzna Umowa o Partnerstwie – handlowa umowa między krajami basenu Oceanu Spokojnego) naciskają Australię, aby ta zaostrzyła swoje prawo patentowe odnośnie leków.
zdjęcie: http://www.flickr.com/photos/59937401@N07/6127242068/sizes/z/, autor: Images_of_Money, licencja: CC-BY